Czyszczenie okien nie jest oczywiście nauką o rakietach.Ale wypolerowanie ich tak, aby nie było widocznych smug, nawet gdy pada na nie słońce, może być wyzwaniem.Jak odkryliśmy, nie ma bezpośredniej proporcjonalności – im bardziej czyste, tym lepiej.W rzeczywistości jest wręcz przeciwnie, ponieważ mydło jest jedną z najczęstszych przyczyn powstawania smug na naszych oknach.
Jedynym sposobem na wyczyszczenie okien jest użycie ściągaczki i octu
Ocet i ściągaczka to świetni pomocnicy.Woda z octem zmyje brud, usunie przyklejone owady, a co najważniejsze, wypoleruje okna.A jeśli usuniesz go również ze szkła za pomocą ściągaczki, polerowanie często nie jest nawet konieczne.Jeśli jednak okna są naprawdę brudne, umyj je najpierw ciepłą wodą, aby usunąć najgorsze zabrudzenia.
I dodaj wódkę
Możesz jednak podnieść poziom tej metody, dodając alkohol do wody z octem.Wystarczy wymieszać szklankę alkoholu, może wódki, 1 szklankę wody i 2 łyżki octu w butelce z rozpylaczem.Otrzymasz bezkonkurencyjny środek czyszczący, którym możesz po prostu spryskać i przetrzeć okna.Świetnie nadaje się również do czyszczenia luster, szklanych stołów, kieliszków, kranów lub ceramiki.Doda również blasku przedmiotom ze stali nierdzewnej.
Kontrola zapachu
Zapachy, których nie zamierzasz wypić, takie jak nieodpowiedni prezent, można wykorzystać w domu na wiele innych sposobów.W rzeczywistości może zastąpić wiele produktów czyszczących, kosmetycznych i dezodoryzujących.Na przykład może przedłużyć żywotność kwiatów ciętych.Wystarczy dodać kilka kropli wódki do wody oprócz łyżeczki cukru.
Stosunek 1:1 wody do wódki pochłonie zapachy z ubrań, butów , a nawet kanapy.Wystarczy rozpylić płyn z butelki z rozpylaczem.Kwiat zwalczy również zapach dymu papierosowego.
Możesz również poradzić sobie z zapachem potu pod pachami ulubionej koszulki lub bluzki.Musisz je założyć i jesteś w szoku, że muszą trafić do pralki? Daj im 1.Pomóż, spryskując inkryminowane miejsca wódką.Nieprzyjemny zapach potu zniknie i będziesz mógł bezpiecznie wyciągnąć swój ulubiony kawałek.
.
