Kiedyś uważany za uciążliwy odpad produkcyjny.Teraz odkryto, że może nawet przedłużyć żywotność.A co z „ciemną wodą” i co ona ma wspólnego z oliwą z oliwek? Warto wiedzieć..
„Ciemna woda”, w skrócie OMW, powstaje podczas tłoczenia oliwy z oliwek.Ta mroczna pozostałość nie cieszyła się dobrą opinią.Twierdzono, że może nawet zanieczyścić wodę i glebę.Jednak niektórzy plantatorzy oliwek zaczęli go pić.Mieli rację, bo po latach zbadano „ciemną wodę” i okazało się, że zawiera ona substancje prozdrowotne.
Śmieci, które były cenione
Oliwa z oliwek to zdrowie samo w sobie.Jednak odpady powstałe w trakcie jego produkcji traktowano z nieufnością.”Ciemna woda” jest mętna, brązowa i ma gorzki smak.Pozostaje po zmieleniu oliwek i oddzieleniu od nich oliwy.Historia tego płynu jest ciekawa, bo niektórzy uważali go za odpad, ale byli też tacy, którzy zaczęli go pić.Jednym z propagatorów „ciemnej wody” była Nonna Caterina, która dożyła 98 lat.Była prababcią producenta OMW.Dwa razy dziennie wypijała pół szklanki tej substancji i wierzyła, że w tym tkwi sekret jej dobrego zdrowia.
Oliwa z oliwek odchodzi wraz z nią
Kiedy naukowcy w końcu przetestowali „ciemną wodę”, okazało się, że można ją zaliczyć do kategorii superfood.I nawet OMW jest bardziej pożywny niż same oliwki i wytwarzana z nich oliwa.Przede wszystkim zawiera 10 razy więcej związków roślinnych niż oliwa z oliwek.Są to przede wszystkim polifenole, które mają istotny wpływ na zdrowie jelit.OMW ma co najmniej 30 różnych typów.Jak wykazały badania 25 ml ciemnej wody zawiera więcej polifenoli niż litr dobrej jakości oliwy z oliwek..
Co potrafi ciemna woda?
Naukowcy podkreślają, że OMW może pomagać w zapobieganiu i leczeniu raka płuc, prostaty, okrężnicy i piersi.Pomaga także w regeneracji po wysiłku fizycznym i jest bardzo korzystny dla metabolizmu.