Słowacja stoi przed trudnym zadaniem – należy natychmiast rozpocząć śledztwo, w przeciwnym razie grozi mu katastrofalny rozwój.Eksperci ostrzegają, że kraj powinien przygotować pakiet konsolidacyjny o wartości ponad 1,5 mld euro.Dług publiczny rośnie i jeśli nie zostaną podjęte radykalne kroki, Słowacja może znaleźć się na podobnej ścieżce co Grecja – ostrzegają analitycy..
„Sytuacja jest poważna.Rząd musi uzgodnić pakiet działań, które pomogą ustabilizować finanse publiczne” – wskazał minister finansów.W rozwiązanie problemu zaangażowani byli także inni członkowie rządu, m.in. Minister Środowiska i Minister Edukacji.Negocjacje w sprawie ostatecznego kształtu pakietu mają potrwać do końca tygodnia.
Błędy z przeszłości i rosnące zadłużenie
Zdaniem ekspertów finanse publiczne Słowacji znalazły się w kryzysie z powodu wysokich wydatków w ostatnich latach.”Na nierozwiązane działania, które nie przyniosły pożądanego efektu, wydano miliardy euro, część inwestycji, jak np. zakup szczepionek, okazała się bezużyteczna” – tłumaczą ekonomiści.
Choć rząd szuka sposobów na utrzymanie budżetu w rozsądnych granicach, minister obrony narodowej ostrzega, że nie będzie to łatwe.W kolejnym roku Słowacja będzie musiała zredukować deficyt do 4,7% PKB, co będzie jednak wymagało znacznie większych oszczędności niż wcześniej planowano.
Podobieństwa z Grecją
Analitycy przypominają, że Słowacja może skończyć jak Grecja, która z powodu nadmiernych wydatków znalazła się w głębokim kryzysie finansowym.”Podobnie jak Grecja, Słowacja również zatrudnia dużą liczbę pracowników w sektorze publicznym i otrzymują wysokie wynagrodzenia.Mimo że brakuje nam nauczycieli, pielęgniarek i policjantów, administracja publiczna wciąż się rozrasta” – przestrzegają analitycy.
Kolejnym czynnikiem obciążającym budżet państwa są rosnące emerytury.W ciągu ostatnich pięciu lat wydatki na emerytury wzrosły o ponad 60%.Zdaniem ekspertów tendencji tej nie da się utrzymać bez dalszego zadłużania się kraju.
Zadłużenie kraju nabiera niezrównoważonego tempa
Słowacja boryka się z trwałymi deficytami sięgającymi nawet 6% PKB, a oprocentowanie długu publicznego stale rośnie.O ile w 2023 r. odsetki wynosiły miliard euro, o tyle do 2028 r. mają osiągnąć prawie trzy miliardy euro.Rosnące zadłużenie zmusza rząd do finansowania nawet podstawowych wydatków, takich jak pensje i emerytury urzędników państwowych, z długu publicznego.
Eksperci zwracają uwagę, że podobny rozwój miała Grecja, gdzie po okresie nadmiernych wydatków nastąpiła znacząca obniżka wynagrodzeń i emerytur.”Podobny scenariusz czeka nas także na Słowacji.Pytanie nie brzmi, czy to nastąpi, ale kiedy” – ostrzegają.
Słowację ma przed sobą trudną drogę.Jeżeli na czas nie podejmie niezbędnych działań, może znaleźć się w jeszcze głębszym kryzysie finansowym.