Specjaliści z Narodowego Laboratorium Wirusologii Uniwersytetu w Peczu (PTE VNL) zwracają uwagę na powściągliwe stosowanie środków chemicznych na bazie pyretroidów, powszechnie stosowanych na Węgrzech, w celu zmniejszenia populacji komarów gryzących. W przypadku nadmiernego, długotrwałego i jednostronnego stosowania tego środka komary gryzące – poprzez mutację genetyczną – stają się odporne na środek aktywny.
Z tego powodu leczenie chemiczne będzie tylko częściowo lub całkowicie nieskuteczne w zmniejszaniu populacji komarów.
– zwrócił uwagę na komunikat uczelni wyższej wysłany do MTI w poniedziałek. Obejmowały one: propozycję Narodowego Centrum Zdrowia Publicznego i Farmaceutyki (NNGYK) oraz międzynarodowy standard monitorowania tych procesów na obszarach dotkniętych zabiegami chemicznymi, ale nie zostało to jeszcze rozwiązane na Węgrzech. Z tego powodu, w związku z krajowymi działaniami badawczymi w zakresie zapobiegania epidemiom, VNL przeprowadziło takie badania komarów gryzących w niektórych dużych osadach – Budapeszcie, Vác, Győr, Debreczynie, Barcs i Peczu. W każdej z tych osad specjaliści doświadczyli, że
populacje komara śpiewaka, jednego z najpowszechniejszych gatunków na Węgrzech – znanego również jako główny nosiciel gorączki Zachodniego Nilu – w znacznej części noszą wariant genu odpowiedzialny za oporność, tj. są odporne na chemiczny środek dezynfekujący.
Populacje inwazyjnego azjatyckiego komara tygrysiego, który niedawno osiedlił się również w naszym kraju są na razie wrażliwe na środek chemiczny , jednak zgodnie z krajową praktyką, która opiera się głównie na łagodzeniu chemicznym, to tylko kwestia czasu, zanim staną się odporne, podobnie jak komar śpiewak, wskazali, powołując się na fakt, że w Hiszpanii, Włoszech podobne przykłady miały miejsce we Francji, Szwajcarii, Turcji i Rumunii. Zdaniem ekspertów rozwiązaniem problemu byłoby jak najszybsze wprowadzenie tzw. zintegrowanej strategii zwalczania komarów, której istotą jest połączenie kilku metod leczenia w celu ochrony przed komarami w oparciu o regularny monitoring komarów i patogenów. Nacisk należy położyć na zapobieganie, a ponadto – aby zapobiec rozwojowi oporności – konieczne byłoby stosowanie środka chemicznego w sposób ukierunkowany, tylko w uzasadnionych przypadkach – czytamy w komunikacie. Tymczasem w stu osiemdziesięciu miejscowościach dziesięciu powiatów i w sześciu dzielnicach Budapesztu, łącznie czterdzieści tysięcy hektarów, zwalczanie komarów będzie kontynuowane w tym tygodniu ; pojazdy wykonujące prace łagodzące w godzinach wieczornych i nocnych – poinformowała w poniedziałek na swojej stronie internetowej Krajowa Dyrekcja Generalna ds. Zarządzania Kryzysowego (OKF). Napisano, że wzdłuż rzeki Dravy, w rejonie Komárom, Dunaújváros, Szekszárd i wyspy Csepel, w powiatach wzdłuż Dunaju w stolicy, nad jeziorem Velence i w kilku osadach komitatu Borsod-Abaúj-Zemplén, chronią się przed dorosłymi komarami.Dodano, że w niektórych miejscach nad Szigetköz specjaliści nadrabiają zabiegi pominięte z powodu wietrznej pogody w ubiegłym tygodniu. Zgodnie z zarządzaniem kryzysowym, po zalaniu rzek, udało się teraz zmniejszyć ilość szkód wyrządzonych przez komary, które były najbardziej znaczące w Transdunaju.Specjaliści zastosowali biologiczną kontrolę larw na terenach zalewowych, natomiast chemiczne środki przeciwko dorosłym komarom zastosowano na terenach zamieszkanych – dokładnie tych, na temat których naukowcy z Peczu wyjaśnili już powyżej swoje stanowisko.
